dzień 90 Na Przekór Temu Co Za Oknem

Irysek

dzień 89 Wiosennie

... w końcu mamy Wielkanoc..., musi być wiosennie...

dzień 88 Zabrakło Pomysłów...

ale jest Haker...

dzień 87 Wysiałam Rzeżuchę...

raz mi się udało trafić na czas - zawsze było albo za wcześnie..., albo za późno....

dzień 86 Myję Kieliszki

idą święta, może się przydadzą...

dzień 85 Padam Z Nóg

dzisiejszy dzień był za długi..., nie cierpię wstawać skoro świt, lubię sobie pospać, poleniuchować w łóżku, wypić kawusię... , a tu jeszcze w przerwie trzeba było urychtować jakiś obiad - kocham czosnek...

dzień 84 - Bez Neta...

dopiero teraz mam internet... wrzucam i idę spać, bo jutro muszę wstać baaardzo wcześnie...

dzień 83 - Godzina 07.30

na termometrze  -13 stopni, brrrr zimno

dzień 82 Będą Żonkile

pędzę cebule żonkili (nie mylić z pędzeniem bimbru), pewnie na święta już nie zakwitną ale będę miała trochę wiosny w domu

dzień 81 To Już Tyle Dni???

i ciągle zima...

dzień 80 Feliks

skubany, nie chciał wyjść  z domku, chyba nie lubi paparazzich

dzień 79 Wyszło Słoneczko

i od razu zrobiło się weselej

dzień 78 Biełyje Bierjozy

biało, biało, biało..., kiedy będzie zielono???

dzień 77 Słonecznie

ale tylko przed południem..., za oknem znowu pociemniało i sypie, sypie, sypie...

dzień 76 Moje Zezowate Szczęście

podnieść oponkę, to nie taka łatwa sprawa...

dzień 75 "Nasi tu byli"

dialogi z "Seksmisji" bawią mnie mimo upływającego czasu...,  można je dopasować do każdej sytuacji

dzień 74 Leniuch

pstrykaj, pstrykaj i tak nie wstanę...

dzień 73 Żółty

zaklinam Wiosnę, może sobie przypomni o nas...

dzień 72 Lodowato

nie chcę już zimy....

dzień 71 Śnieg Za Oknem...

wiosna w wazonie...

dzień 70 Kropelka

na baterii w umywalce

dzień 69 No I Stało Się...

             nie zrobiłam wczoraj zdjęcia..., zabalowałam, zapomniałam, przyszłam późno  i  przepadło...

dzień 67 Dwa ...

... szklane koraliki

dzień 66 Roszponka ...

... z  kolorową papryką i selerem naciowym, czyli obiadowa surówka (albo sałatka jak kto woli)

dzień 65 Zakładka

moja ulubiona zakładka, którą dostałam od Babci

dzień 64 Pani Sikoreczka

zawiesiłam dzisiaj świeżą słoninkę, zaczaiłam się na sikoreczki, no ale z tym moim "czteronogim" czubkiem to raczej nie mo żli we  - ptaszki fruwają, słoninka pachnie a on ma stać grzecznie???

dzień 63 Płomień

nic mądrzejszego dzisiaj nie wymyśliłam

dzień 62 No Gdzie Ta Wiosna???

wszyscy o tej wiośnie..., wiosna, wiosna, idzie wiosna... a kiedy to wszystko stopnieje?!?!

dzień 61 Troszkę Słoneczka

 a wyczekiwanej przeze mnie wiosny, dalej nie widać...

dzień 60 Lodowe Abstrakcje

mam nadzieję, że to już ostatnie i zima sobie pójdzie...